Nowy „WIRTUOZ”, nie mówię o sobie dużo
Ale jak mówię, to dużymi słowami
Choć zawsze byłem z tych, co mało mówią
Wytłumacz to ludziom
Ej, oni w weekendy łażą i się trują
Opowiadają nieznajomym za dużo, a później już w domu żałują
Wolę nic nie mówić i zaliczać do tych się
Co nawet nie próbują przypodobać się chujom, oh
Ci wiecznie rozpamiętują, a ja jestem poza tą dziurą
O sobie wirtuoz mówię, bo się nazywam jak chcę
Jem obiad, instrument nagrywam w trakcie
Definicja z książki interesuje mnie najmniej, stąd mam taką wyobraźnię
Chcemy być kimś, ale czy to jest warte świeczki, ej
Żeby błyszczeć przez godzinę w oczach ładnych dziewczyn, ej
Ładnych oczach na godzinę, cel to deszcz pieniędzy, ej
Każdy chociaż chcę na chwilę czuć się nieśmiertelny
Okej
Każdy goni b-b-bilet, chwilę chcesz być wielki, ej (Okej)
No i jesteś chwilę, zaraz płacisz cenę presji, ej (Okej)
Masz już w dłoniach b-b-bilet, jest kurewsko ciężki, lecz
Każdy chociaż chcę na chwilę poczuć deszcz pieniędzy
Deszcz pieniędzy (Aha), deszcz pieniędzy (Aha)
(Flex jest mi zbędny, lecz chcę)
Deszcz pieniędzy
Dwa tysiące dwadzieścia cztery (Witam)
Pieniądz każe Ci biec bez przerwy (Ej)
Dawno nie było ulewy, więc chcesz wywołać deszcz pieniędzy (Ej), ej (Okej)
I spadnie deszcz pieniędzy (Ale)
Ale co jak będzie powódź? (Znowu?) i zalew, mmm
Zalew sławy, morze fejmu, walka z przeciwnością
Hajs na zabawy? Jak widać — miliony też się kończą (Ta)
Wielu już zalała krytyka i w ziemi mokną
Ale na minutę mieli to (Mieli to), co tak chcieli dotknąć, mmm
„Uważaj na węże” — tak mówiła mama i tata
Seriale o branży, piosenki gangsterów
Chłopaków z ulicy i dobrych ziomali, co nie ma ich z nami
Wymieniam się z nimi mailami, gdy grożą pozwami, sądami, a niby to prawo jebali
A potem na trackach Ci mówią — że są raperami
W worku z zasadami tylko deszcz pieniędzy
Już nie upadnę, uważam na sępy
Na takich jak ja, to zjedliby zęby
Dlatego zrobię takeover na mainstream
Chcieli mi dać wilczy bilet, ja to alfa w stadzie
Wasz potencjał gnije, koniec lisów w mojej bazie
Każdy tu przyjaciel, póki wszystko dajesz
Chciałam oddać serce — teraz mają tylko palec
O-o-okej
Każdy goni b-b-bilet, chwilę chcesz być wielki, ej (Okej)
No i jesteś chwilę, zaraz płacisz cenę presji, ej (Okej)
Masz już w dłoniach b-b-bilet, jest kurewsko ciężki, lecz
Każdy chociaż chcę na chwilę poczuć deszcz pieniędzy
Deszcz pieniędzy (Aha), deszcz pieniędzy (Aha)
(Flex jest mi zbędny, lecz chcę)
Deszcz pieniędzy (Okej)
Deszcz pieniędzy, deszcz pieniędzy
Chcesz być wielki
Ej (Okej)
I spadnie, deszcz pieniędzy
Każdy chociaż chcę na chwilę czuć się nieśmiertelny
Estimados visitantes, nos encontramos en un momento crucial y necesitamos su apoyo. Para seguir brindando un servicio de calidad a nuestra comunidad y mantener a nuestros servidores y trabajadores, estamos solicitando donaciones. Cada contribución, por pequeña que sea, marca una gran diferencia. Con su ayuda, podremos asegurar un entorno de trabajo adecuado y continuar ofreciendo los servicios que tanto valoran como la letra de canción "Deszcz Pieniędzy de Zeamsone". Agradecemos de corazón cualquier ayuda que puedan brindar.
¡Gracias por su apoyo!